sobota, 25 sierpnia 2012

 

 

SPROFANOWANA -SPRZEDANA OFIARA

                               
22 lata temu mój ojciec Antoni Schab rozpoczął razem ze mną budowę sali nabożeństw Zboru WBPŚw w Biłgoraju.Razem z ojcem wykopałem i wylałem fundamenty pod salę .Póżniej do tej budowy dołączyli  bracia ze zboru w Biłgoraju.Powstał komitet budowy i tak przy wspólnych wysiłkach sala została wybudowana.Byłem obecny przy budowie sali od samego poczatku do samego końca.

Na życzenie komitetu budowy sali ojciec podpisał oświadczenie darowizny swojego wkładu .Była to działka pod salą oraz materiał budowlany.

A oto oświadczenie.


Zbliżenie oświadczenia .


Spójrz  czytelniku .Działka budowlana  podarowana na własność za darmo.

Drzewo,które tato darował ,wszystko razem z tatą wycinałem na Żarach i obrabiałem.Eternit razem z Bogdanem Zubem kładliśmy na dachu.Wczesniej przecinaliśmy go na pile.Ileż wtedy azbestu nawdychaliśmy się przy tym cięciu .Cegła to był mój wkład.Rozpocząłem wtedy budowę własnego domu w Biłgoraju,więc miałem przydziały państwowe.Dołożyłem się więc i ja.

Druga strona oświadczenia.


I podpisy.


 Pamiętam ,kiedy parę osób z komitetu budowy żądało podpisu oświadczenia darowizny.
Nie spodobało się to ojcu, odczuwał to jako brak zaufania do niego.Przeżywał ,że tyle czasu gościł braci,tyle włożył własnego wkładu,żeby mieli większą i wygodniejszą salę,a oni żądają podpisu bo trochę włożyli swojego wkładu.Prosiłem tatę:Podpisz Tłumaczyłem:,Co ci szkodzi podpisać? No i podpisał.

Po 20 latach w 2010 roku Edward Sadowy ,starszy zborowy,przewodniczący zboru,pielgrzym WBPSw.stanął przed Zborem i zażadał zapłaty za działkę pod salą.
Powiedział :Sala nasza bo budowaliśmy,ale za działkę pod salą trzeba zapłacić. Miało być to życzenie Heńka Schaba mojego brata.Nie poinformował E.Sadowy całego Zboru ,że wcześniej była działka darowana i nie pokazał oświadczenia przed Zborem.Obydwoje ,tak E.Sadowy jak i Heniek ,mój brat wiedzieli co robią.Obydwoje dokładnie znali treść oświadczenia.
Zebrali pieniądze i na końcu ,kiedy dokonywali transakcji przepisania ,przepisali całość na Adama Lipkę.Wcześniej Zbór ustalił ,że będzie przepisana sala Zborowa na Zrzeszenie WBPŚw.
Pytam, gdzie była reszta tych ,którzy podpisali oświadczenie?
Cały Zbór pieniądze zebrał,bo oświadczenia nie znał.Oświadczenie znane było tylko obecnym przy podpisaniu i rodzinie.
Mnie przy sprzedaży nie było.Cała transakcja sprzedaży odbywała się w tajemnicy przede mną.Ja się dowiedziałem dopiero miesiąc po sprzedaży.
Jeszcze do pieniędzy zebranych ze Zboru ,dołączone zostały pieniądze przekazane na PRACĘ PAŃSKĄ od siostry Skibowej. Poszły w kieszeń prawdopodobnie mojego brata Heńka.Piszę prawdopodobnie ,bo dotąd E.Sadowy kręci co stało sie z pieniędzmi za działkę.
Od chwili kiedy dowiedziałem się o sprzedaniu ,czekam na wyjasnienie tego faktu.Już dwa lata czekam.Niestety do obecnej chwili nie dowiedziałem się jasnej prawdy w tej kwestii.Jestem tylko wyszydzany, wyśmiewany, zastraszany i okłamywany.


C.D.N.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz